niedziela, 3 lipca 2011

Początek wielkiej polsko-białoruskiej przygody.

Fajne te warsztaty. Obiady też super. Wujek nie chce żeby do niego tak mówić. Nie wiemy czemu. Jest bardzo dobra zabawa z naszymi białoruskimi kolegami. Nie możemy sie doczekać wizyty w fabryce zapałek i oglądania głów Lenina. Zaczynamy już treningi przed meczem piłki nożnej.

ps.Carmen to bardzo miła i ładna pani, Łukasz też jest super.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz